Blog o perfumach. W oparach popkultury.

Gucci – Flora by Gucci Eau Fraiche

Rozpoczynamy tydzień z flankerami i to w dodatku w tłuściutki czwartek. I tak przekornie – nie wybrałam do zrecenzowania żadnego spożywczego słodziaka. Niech nam wystarczą pączki i inne bomby cukrowe.

W kwestii perfum Flora…
Z klasyczną Florą mam dosyć skomplikowaną relację. Czasami jej nie znoszę, a innym razem zachwycam się tą rozcapierzoną gardenią i słodkim, ugłaskanym osmantusem, który wyleguje się pod drzewkiem cytrynowym. I tak na przemian. Choć ogólnie oceniam Florę raczej pozytywnie.

W kwestii Eau Fraiche mieszanych uczuć nie mam, bo to zapach o wiele prostszy i bardziej oczywisty. Już nutach głowy wyczuwamy tę specyficzną gardenię, ale tym razem otacza ją bardzo słodka, cytrusowa załoga, w której skład wchodzą kumkwat, mandarynka i cytryna. Zapach jest to bardzo przyjemny i miły. Mam ochotę ubrać się w lekką sukienkę i biegać po łące. Jedyny problem – ta sukienka nie jest wcale zbyt oryginalna i następnym razem raczej ubiorę inną.
Z czasem ta ciepła, owocowa ferajna wybiera się nad wodę. Kolor sukienki zmienia się z pomarańczowej na niebieski. W sercu Eau Fraiche bardzo silna jest nutka wody i zieleni, to właśnie one dominują, a skromniutki osmantus i róża nie mają szans zabłysnąć. Kwiaty siedzą w wodzie po pas. Siedzę tak z tą lekką Florą i myślę, że już ten zapach znam… Nie wiem skąd. Jest w niej trochę z klasycznej Flory, czuję w niej coś Escadowego (za to skojarzenie odpowiedzialne są miłe i owocowe tony), coś jakby z perfum Britney Spears… Całkiem szczerze mówiąc – chętniej pachniałabym wszystkimi wcześniej wymienionymi.
Po czterech godzinach tej wodnej sielanki pozostaje mi na skórze delikatne, drętwe i wilgotne drewno sandałowe. Kiepski koniec dla całkiem przyjemnego zapachu.

Nie powiedziałabym, że Flora Eau Fraiche to zapach nieudany. Ja po prostu wyrosłam już z lekkich, owocowych perfum, a nut wodnych nigdy szczególnie nie uwielbiałam. Jednak nie odmówię temu zapachowi uroku. Będzie idealny dla:
– zwolenniczek klasycznej Flory (pod warunkiem,że mają ochotę na coś lżejszego)
– miłośniczej cytrusów i słodkich świeżości
– każdego kto poszukuje lekkich, bezpiecznych perfum na wiosnę

foto 1 via www.glamcheck.com; foto 2 via www.theperfumegirl.com

* post sponsorowany

Tagi: , ,

Podobne wpisy